Translate

Followers

27 marca 2014

Venus & Olay

Rzadko robię tego rodzaju wpisy, bo rzadko coś mnie zaskakuje i zachwyca jednocześnie tak bardzo.. Mówię od razu, że to żaden wpis sponsorowany ani reklamowy, jedynie chęć podzielenia się z Wami spostrzeżeniami po użyciu tego produktu.
Kiedyś, dawno temu w pudełku Glossybox dostałam maszynkę do golenia Gilette Venus stworzoną we współpracy z Olay. No cóż, maszynka jak maszynka.. A jednak nie do końca.

W internecie można znaleźć następujący opis:

To pierwsza 5 - ostrzowa maszynka do golenia dla kobiet.
Venus & Olay dopasowuje się do kształtów ciała dając cudownie gładką skórę i dokładne golenie.
Jedyna maszynka z wbudowanymi paskami żelu. Przy użyciu wody żel uwalnia się samoczynnie: nie potrzebujesz dodatkowej pianki ani żelu! Dzięki temu użycie maszynki jest wygodne nawet pod prysznicem!

Co mogłabym dodać.. Nigdy się nią nie zacięłam, nawet w okolicach kolan.. skóra nie jest podrażniona po depilacji, pozostaje niesamowicie gładka i miękka.. Zwykłe maszynki wydają się być bardzo tępe.. ta jakby współpracuje z naszą skórą. Ostrze plus paski wydaje się szerokie, zwłaszcza do użycia w okolicach bikini jednak dla wprawionych to żaden problem ;-) Maszynka nie tępi się szybko (co jest dosyć istotnym faktem patrząc na cenę..) Właśnie zaopatrzyłam się w kolejny zapas, nie wyobrażam sobie depilacji czym innym w tej chwili!

Wiem, że cena jest zaporowa.. Jak na maszynkę do golenia.. Jeśli się nie mylę to ok 60zł w Polsce, ale jeśli któraś z Was może sobie na nią pozwolić.. Polecam! Ja przestałam nienawidzić tych rutynowych działań pod prysznicem.. ;)



 

13 komentarzy:

  1. Cena przeraża, no ale skoro polecasz to być może się skuszę :) oby więcej takich wpisów!
    A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Używam od jakiegoś czasu i powiem szczerze, że jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ehh za drogi interes biorąc pod uwage czestotliwosc mojego golenia...

    OdpowiedzUsuń
  4. ja używam venus proskin i właśnie w okolicach kolan wyglądam jak taki podwórkowy łobuz - kilka strupów:/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty sobie możesz pozwolić , ja niestety nie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a 'ona' to pieniądze ma za piękne oczy? nie wydaje mi się... To że mieszka za granicą nie oznacza ze ma tyle kasy ze może sobie pozwolić na więcej niż my z Polski;/ wku***a mnie takie ocenianie!! Jak są stać to dobrze, widocznie zapracowała ma i już. Trzeba się cieszyć że miała dziewczyna okazję wyjechać i zarabiać dobrze, ale czy to oznacza że wyjechała i JUŻ JĄ STAĆ NA MASZYNKE ZA 60ZŁ... hahaha mnie terz bedzie na to stać jak dostane zwrot podatku:D pozdrawiam.

      Usuń
    2. stwierdzilam fakt, o co sie rzucasz znow durny anonimie

      Usuń
    3. A ty co jestes jak nei anonim?? idz do pracy, tez cie bedzie stac a nie wylewasz żale, ze cie na maszynke nie stac...

      Usuń
  6. oj też ją polecam zdecydowanie! cena dość spora, ale maszynka jest tego warta :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wolę depilator, ale zdarza mi się czasami korzystać z tradycyjnej maszynki. Wybieram wtedy te przeznaczone dla mężczyzn, bo zauważyłam że mnie nie podrażniają jak te dla kobiet:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Tez ja uzywam już do kilku lat. Ja kupuje wkłady w takim sklepie gdzie można kupić hurtowo, za 13 wkładów (zawsze jest jeden gratis) płace cos koło $30.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja maszynkę mam tylko wkład trzeba kupić :) wie ktoś gdzie można kupić wkład niedrogo? oprócz Rossmana

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam truskawkowa werjsje, jest swietna. Kupilam w boots jak bylo half price :) Pozdrowki /Eve/

    OdpowiedzUsuń

Anonimowi proszę się podpisywać :)