Babula przysłała mi maila.. Mail o rewelacyjnych rozwiązaniach, które wspomagają pracę wątroby.. A skąd Babula wpadła na pomysł, że moja wątroba wymaga wsparcia, jak się objawia nieprawidłowo pracująca wątroba? Powinnam wygooglować chyba, bo może Babula wie coś, o czym ja nie wiem.. Jedząc obiad z mamą, babcią i Gabrysią dowiaduję się, co pomaga na grzybicę stóp oraz pochwy, jaka higiena zapobiega zapaleniom pochwy a który jogurt reguluje pracę jelit, czyli wprost rzecz ujmując nie ma się problemu z wypróżnieniem. W toalecie, czyli miejscu oddalonym o lata świetlne w umyśle osoby, która właśnie spożywa ciepły pachnący posiłek i nawet do głowy by jej nie przyszło żeby przenieść się myślami na czyjąś zatrwardzoną d..pę z problemami trawiennymi.. Polityka reklamowa w Polsce jest bardzo agresywna, nie daję umysłom chwili wytchnienia od wszelkich kłopotów zdrowotnych uświadamiając jak skomplikowanym jest nasz układ odpornościowy, trawienny, wydalniczy, oddechowy, krążeniowy.. Na wszystko są pigułki.. I Wy musicie je brać. Wy, nieświadomi jakie bzdury Wam do głów wciskają uzupełniając konta bankowe przedstawicieli medycznych, dalej firm współpracujących z zakładami farmaceutycznymi, zakładów a na końcu samego wszechmogącego państwa polskiego.
P. zaprosił mnie na kawę, Gabrysia mówi żebym nie szła. Ale jak to? No ale po co masz iść? W zasadzie to dobre pytanie.. Ani to randka ani wyczekane spotkanie, 40 letni dojrzały facet, którego wzrok zdecydowanie zdradza błyskotliwość umysłową, ale taką zupełnie przeciętną.. Jak wzrok może zdradzić błyskotliwość intelektualną? A no może, bo kiedy oczy rosną wprost proporcjonalnie do długości wypowiadanego zdania a brwi unoszą się tak wysoko, że widać jak skóra czerwienieje wokół powstałych zmarszczek poprzecznych na czole a następnie w momencie, kiedy następuje chwila ciszy czyli ja oczekuje na odpowiedź, ale nie jak na wyniki totolotka zaciskając dłonie pod stołem licząc na coś co mnie właśnie dokładnie za chwileczkę tak zaskoczy, że wyskoczę z kapci.. Nic z tych rzeczy, ot zwyczajne oczekiwanie w trakcie którego kontrolnie zerkasz na paznokcie i bierzesz łyka kawy, jednego i drugiego.. na czole zostały już tylko ślady po uniesionych brwiach bo w tej właśnie chwili czoło jest gładkie, jak umysł właściciela obu tych rzeczy.. Nie idę.
P. zaprosił mnie na kawę, Gabrysia mówi żebym nie szła. Ale jak to? No ale po co masz iść? W zasadzie to dobre pytanie.. Ani to randka ani wyczekane spotkanie, 40 letni dojrzały facet, którego wzrok zdecydowanie zdradza błyskotliwość umysłową, ale taką zupełnie przeciętną.. Jak wzrok może zdradzić błyskotliwość intelektualną? A no może, bo kiedy oczy rosną wprost proporcjonalnie do długości wypowiadanego zdania a brwi unoszą się tak wysoko, że widać jak skóra czerwienieje wokół powstałych zmarszczek poprzecznych na czole a następnie w momencie, kiedy następuje chwila ciszy czyli ja oczekuje na odpowiedź, ale nie jak na wyniki totolotka zaciskając dłonie pod stołem licząc na coś co mnie właśnie dokładnie za chwileczkę tak zaskoczy, że wyskoczę z kapci.. Nic z tych rzeczy, ot zwyczajne oczekiwanie w trakcie którego kontrolnie zerkasz na paznokcie i bierzesz łyka kawy, jednego i drugiego.. na czole zostały już tylko ślady po uniesionych brwiach bo w tej właśnie chwili czoło jest gładkie, jak umysł właściciela obu tych rzeczy.. Nie idę.